Była uderzająco piękna, wyróżniała się nawet wśród trzystu mieszkanek haremu dzięki przewiązanym satyną warkoczom, które opadały jej do połowy pleców. Jej włosy miały barwę ognia, mieniły się w świetle zachodzącego słońca polerowaną miedzią, złotem i czerwienią, stanowiąc oszałamiający kontrast z jej zielonymi oczami i bladą tatarską cerą.
Gdy człowiek jest samotny w raju, równie dobrze mógłby trwać samotnie w piekle.
Nie można zmusić człowieka do miłości. Trzeba tylko dać mu okazję do pokochania.
Ostatecznie to tylko serce czyni nas szczęśliwymi.
Sama zastanawiała się, jak zdoła bez tego żyć. Przy nim czuła się jak najpiękniejsza i najważniejsza kobieta na ziemi. Czuła, że żyje, mocniej niż kiedykolwiek przedtem. Jak miała teraz wrócić do obserwowania świata przez okno? Poniekąd żałowała, że to w ogóle się zaczęło. Nieświadomość, że życie może być lepsze, okazała się gorsza niż świadomość tego.
Uświadomił sobie, że jeśli z niej zrezygnuje, już zawsze tylko to będzie mu towarzyszyć - pustka. Mógłby brać do łoża najpiękniejsze kobiety w całym mocarstwie, lecz bez niej musiałby samotnie dźwigać ten potworny ciężar imperium i Boga. Ona była jego sumieniem, jego pociechą, jego doradcą, jego obrońcą i jego wytchnieniem. Była jego przyjacielem. Była wezyrem, który nigdy go nie zdradzi, tak jak to uczynił Ibrahim; była jego haremem, tysiącem kobiet w jednej, balsamem na jego duszę i ciało.
Wszystkiego, co musisz wiedzieć o każdym mężczyźnie lub kobiecie, dowiadujesz się w pierwszej chwili waszego spotkania. Nigdy jeszcze nie spotkałem nikczemnika, na którego widok nie ogarnęłyby mnie mdłości i nie zaczęła swędzieć skóra. Za każdym razem, gdy poznawałem przyjaciela, było tak, jakbyśmy się znali przez całe życie.