"Ani światło słońca ani gwiaździste niebo nie dają ulgi krwawiącemu sercu, ile to już pełni i nowiów za nami a Ciebie wciąż nie ma. Marmurowy taras zimny, ciemny, pusty czeka na swego pana. Gdy słyszę we śnie dźwięk skrzypiec, budzę się we łzach i modlę się o Ciebie do rana.
Boże chroń mego księżyca swej łasce wskaż mu drogę zwycięstwa. Niech jak najprędzej wrócą do tych, które płaczą za nimi.
Moje myśli są z tobą, nie zapomnij o mnie."
"Ja Ibrahim, zabrany z Pargi w wieku lat dziesięciu przyjąłem islam, w wieku lat siedemnastu zostałem sokolnikiem sułtana, osiem lat później jego szambelanem, mając dwadzieścia osiem lat zostałem mianowany Wielkim Wezyrem naszego władcy.
"Gwiazdy spadają na ciemne me noce, twoje światło rozbłyska wraz z dniem, zawstydzony księżyc nogi bierze zapas, światłem tym oślepiom twój sługa Ibrahim i nic nie dzieje się przypadkiem".
Ibrahim:
-" Przyjacielu tobie posłałem swe serce, nie może już do mnie powrócić. Hej czarnooki, kiedy u boku mego napinasz swój łuk, u boku twego ja naprężam pierś swoją".
Sułtan:
-" Hej przyjacielu odebrałeś mi serce, jeśli teraz chcesz odebrać mi życie, wiec że dawno je podarowałem ".
Całkiem nieźle pisze ten Muhibbi
-" Przyjacielu tobie posłałem swe serce, nie może już do mnie powrócić. Hej czarnooki, kiedy u boku mego napinasz swój łuk, u boku twego ja naprężam pierś swoją".
Sułtan:
-" Hej przyjacielu odebrałeś mi serce, jeśli teraz chcesz odebrać mi życie, wiec że dawno je podarowałem ".
Całkiem nieźle pisze ten Muhibbi
"Ja Sulejman syn sułtana Selima Groźnego i sułtanki Ayşe Hafsy, w dniu swych narodzin jesienią 1494r. do pałacu w Trabzonie wzniosłem radość, pokój i bogactwo, lecz pogrzebać musiałem swych pomordowanych braci Orchana, Musa i Korkuta. Dorastałem w tęsknocie i bólu".
"Ja Sulejman, wieku lat 6 pobierałem nauki w Trabzonie, kochałem góry, szczyty i gwiazdy. Bawiłem się liczbami i wieku lat 10 zstąpiłem do szkoły w Stambule, gdzie zdobywałem wiedze, nie wierzyłem łatwo odpowiedzi, odkrywałem tajemnice, tworzyłem ozdoby ucząc się cierpliwie łączyć metal z kamieniem. Od pierwszego spojrzenia nauczyłem się odróżniać cenne od bezwartościowego i nigdy tej wiedzy nie zapomniałem."
"Ja Sulejman wieku lat 16 mianowany gubernatorem Manisy, dziś idę objąć schedę po ojcu mym Sułtanie Selimie Hanie z każdym krokiem ślubuję że szukać będę sprawiedliwości. Ja 10 sułtan imperium osmańskiego".
Nawrócenie to dar czy przymus"?
,,Jakiś ptak chce się wzbić w niebo, oderwany od stada. Pragnie polecieć do swej ukochanej. Spójrz, jak trzepocze skrzydłami, by spotkać się ze swoją drugą połową. Czemu służą skrzydła, jeśli nie mogą Cię zanieść do ukochanej? Po co Ci skrzydła, skoro znalazłeś już miłość? Nie szybuj ku miłości, bo spalisz skrzydła. Nie bój się Suleyman, dotknij ognia, spal się, byś poznał śmierć za życia. Niech nic Cię już potem nie spali, nie zniszczy. Niech nic nie zdoła dotknąć Twoich mężnych, niewinnych bohaterów. Jeśli poznasz śmierć za życia, będziesz już zawsze świadomy, a Twoje sumienie stanie się Twoim kompasem. Wracaj Suleymanie, zaprowadź swoich synów do domu. Zanim zamarzną, spłoną w ogniu, albo zginą w zawierusze. Wycofanie się nie oznacza słabości, lecz dojrzałość''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz