niedziela, 18 września 2016

Listy cz.2

Moi ukochani synowie.
Jesteście światłem dla mojego serca.
Ja sułtanka Hurrem , odeszłam.
Nie ma mnie już przy Was.
Nigdy nie bałam się śmierci , lecz tego , że Was stracę ,
że nie będę mogła już się za Was modlić i Was chronić.
Niech moja nieobecność nie budzi w Was zwątpienia.
Obietnice, które złożyliście mi za życia , wiążą Was po mojej śmierci.
Będę przy Was dopóki będziecie wspominać moje imię.
Jesteście dziećmi sułtanki Hurrem.
W waszych żyłach płynie moja krew.
Ta sama krew.
Krew sułtana Sulejmana.
Bóg mi świadkiem.
Obaj zajmujecie w moim sercu osobne miejsca i 
żadne z nich nie jest ważniejsze od drugiego .
Mój ostatni prezent jest tego dowodem.
Nie daję Wam mieczy lecz zbroje.
Zbroje utkane z moich modlitw i łez.
Próbowałam Was chronić za życia , a one będą 
chroniły po mojej śmierci.
Choć modlę się by tak się nie stało 
nadejdzie dzień , w którym obaj będziecie
musieli je włożyć .
Błagam Boga aby był to dzień , w którym 
staniecie ramię w ramię przeciwko wspólnemu wrogowi.
Jeśli zaś staniecie przeciwko sobie wiedzcie , że 
na tamtym świecie nie zaznam spokoju.
Będę cierpiała i nigdy Wam tego nie wybaczę.
Możecie żyć w pokoju.
Mój kochany Selimie , najdroższy Baezidzie.
Niech Bóg Was wspiera. 
Wasza kochająca matka.
Sułtanka Hurrem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz